W ostatni dzień starego roku zrobiłam niemałe zamówienie czesankowe. Zamówiłam kilka gatunków znanych i nie znanych mi czesanek. Z ciekawości, żeby móc przekonać się jakie są w rzeczywistości.
Dzisiaj, gdy przyszłam z pracy, czekała już na mnie paczka. A oto jej zawartość :
Małe "co nieco" do filcowania :
Te już znałam :
I te zupełnie obce :
Niektóre z nich są super miłe w dotyku, inne na pewno będą podgryzać.
Oj będzie się działo, kołowrotek pójdzie w ruch.
Ale cudna zawartość - zazdroszczę :). Jak zaczniesz prząść napisz o swoich wrażeniach - bardzo jestem ciekawa Twojej opinii o tych czesankach. Ja na razie mam bardzo małe doświadczenie w tej dziedzinie, a też przymierzam się do zakupów. Żeby jeszcze ten funt chciał być tańszy ;(.
OdpowiedzUsuńTo takie miłe uczucie, kiedy przychodzi wyczekiwana paczka z czesankami :)
OdpowiedzUsuńIcelandic to jest gryzoń szorstkowłosy ;)
Czekam na efekty :-) Bardzo jestem ciekawa jakie znów piękności z nich powstaną.
OdpowiedzUsuń