piątek, 2 grudnia 2011

12 Przygotowania do targów

Kolejne godziny zabawy wyjęte z życiorysu i powstało kilka nowych drobiazgów.







 Łańcuch z wełny ręcznie przędzionej  (niech się dobrze nosi).




Kolejny otulacz, tym razem w rudościach.





 W ruch poszły również barwniki i przybyło trochę nowych kolorów czesanki ...






W trakcie tworzenia -(był) szal w barwach jesiennych.








3 komentarze:

  1. Szal piękny, mimo, że nie moje kolorki, a naszyjnik (ten w różach i wrzosach) to już mój-ci-on, więc mogę podziwiać go na żywo. Kapelusz wzbudził radość tylko na twarzach mego Małża i Córeczki, reszta zachwycona, a ja będę go nosić dumnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy to wełenki przygotowane na festiwal w Poznaniu? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Alicjo-nie wybieram się do Poznania, byłam na kiermaszu rękodzielniczym pod Warszawą, była super atmosfera i poznałam fajnych zakręconych kilka osób.

    Sylwio- niech kapelusz bawi wszystkich napotkanych na drodze, w naszym kraju ludzie tak mało się uśmiechają :-)

    OdpowiedzUsuń