czwartek, 15 grudnia 2011

16 Szydełkowe co nieco,

W czasie chłodniejszych dni, szczególnie w okresie zimowym, lubię mieć na szyi coś ciepłego.
Lubię biżuterię w wydaniu XXL - okazałą, przyciągającą wzrok -  ale nie z metali szlachetnych.
I w związku z tym powstały  kolejne a'la korale /bo nie wiem, jak  to nazwać/ zrobione na szydełku.





2 komentarze:

  1. Noooo, piękniste straszliwie i w moich ulubionych kolorach :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny naszyjnik i w świetnych kolorach :). Zimą zdecydowanie wybieram biżuterię wełnianą (w tym filcową) bo robi na mnie wrażenie ciepłej i przytulnej, za to latem wygrywają koraliki - bo nie grzeją :)).

    OdpowiedzUsuń